Ostatnio modlę się o uzdrowienie (nie tylko swoje, choć też). I czasem jest poprawa, ale nie zawsze. I tak sobie w takich momentach przypominam ten fragment Pisma, który mówi, że Ojciec kogo kocha, tego smaga, jak ziemski ojciec swoje dziecko.
Cóż, mamy dziwne czasy teraz: bezstresowe wychowanie, kiedy dziecku nie można dać lekkiego klapsa, i bezstresowej wiary.
Ostatnio modlę się o uzdrowienie (nie tylko swoje, choć też). I czasem jest poprawa, ale nie zawsze. I tak sobie w takich momentach przypominam ten fragment Pisma, który mówi, że Ojciec kogo kocha, tego smaga, jak ziemski ojciec swoje dziecko.
Cóż, mamy dziwne czasy teraz: bezstresowe wychowanie, kiedy dziecku nie można dać lekkiego klapsa, i bezstresowej wiary.