Jak się (nie) modlić? Część 1.

Gdy uczniowie poprosili Jezusa, żeby powiedział im, jak się modlić, odpowiedzią było to, co dzisiaj znamy jako Modlitwa Pańska (Łk 11,1-4). Nie można więc odpowiedzieć na pytanie: „Jak się modlić?”, nie biorąc jej pod uwagę. Jednak modlitwa ta została też zapisana, w innym kontekście, w Ewangelii Mateusza (6,9-13), i tutaj odpowiada też na pytanie: „Jak się nie modlić”? Tak więc, zanim szerzej przyjrzy się temu pytaniu, dobrze jest więc spojrzeć na oba te fragmenty, razem z ich kontekstem, żeby zobaczyć, co Jezus mówi na temat modlitwy.
[Mt 6]9 A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, Święć się imię twoje, 10 Przyjdź Królestwo twoje, Bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi. 11 Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, 12 I odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom; 13 I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego.
W Ewangelii Mateusza, Modlitwa Pańska jest częścią tak zwanego Kazania na Górze (Mt 5-7). Sporą część rozdziału 5 Jezus poświęca na omówienie tego, jak powinna wyglądać prawdziwa wiara w kontekście społecznym. Mówi np. o przebaczeniu, o miłości, o odpowiedzi na zło. Rozdział ten kończy się słowami: „Bądźcie wy tedy doskonali, jak Ojciec wasz niebieski doskonały jest” (w. 48). Rozdział 6 zaczyna się od tego, by „pobożności swojej nie wynosić przed ludzi”. Jałmużna i modlitwa mają być „ukryte”. Mają być czymś, co ma być widoczne tylko dla Boga.
Z tego właśnie wynika Modlitwa Pańska. Jezus zaleca modlitwę „w ukryciu”, a później mówi: „A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani. Nie bądźcie do nich podobni, gdyż wie Bóg, Ojciec wasz, czego potrzebujecie, przedtem zanim go poprosicie” (ww. 7-8), po czym mówi, jak należy się modlić. Następnie wraca do przebaczenia i kolejnych objawów wiary w praktyce.
Wyrażenie „nie bądźcie wielomówni” dosłownie znaczy „nie powtarzajcie bezsensownie”.* Dobrze to oddają niektóre tłumaczenia anglojęzyczne, w których wyrażenie to jest przetłumaczone jako „nie spiętrzajcie pustych zwrotów” (np. ESV czy RSV). Wygląda, więc, na to, że nie można traktować Modlitwy Pańskiej jako czegoś, co należy powtarzać raz za razem. Nie możemy myśleć, jak myśleli poganie, że nasze bóstwo nas wysłucha jeśli tylko powtórzymy prośbę odpowiednio wiele razy. Dalej (ww. 19-34) Jezus mówi, żebyśmy się nie martwili o nasze potrzeby, bo Bóg się o nas troszczy i da nam wszystko, co potrzebne, jeśli tylko sprawy Jego Królestwa będą u nas stały na pierwszym miejscu. Ponadto, „wie Bóg, Ojciec wasz, czego potrzebujecie, przedtem zanim go poprosicie” (w. 8).
Z drugiej strony, Modlitwa Pańska nie może być czymś, co powtarzamy po to, żeby inni widzieli nasze uczestnictwo w tym. Nie może być tylko zewnętrzną formą zbiorowego kultu. Bóg nie wynagrodzi nas za to, że będziemy powtarzali tę modlitwę np. co tydzień w Kościele, jeśli będziemy to robić tylko po to, żeby pokazać innym naszą pobożność.
Ojcze nasz, który jesteś w niebie, święć się imię Twoje. Pokazuje to bliską relację z Bogiem i jednocześnie świadomość tego, że Bóg stoi ponad nami. Modląc się pragniemy tego, by imię Boga było wywyższone. Słowo „nasz” (tutaj i w kolejnych wersetach) wskazuje na zbiorowy charakter modlitwy oraz na to, że Bóg jest Ojcem wszystkich chrześcijan.
Przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi. Modlimy się o pełne panowanie Boga w niebie i na ziemi, pragnąc, by Jego plany wypełniały się bez przeszkód. Możemy modlić się o wszystkie plany Kościoła, by były zgodne z Bożą wolą i by nic ich nie zatrzymało, a także o rozwój Kościoła i rozprzestrzenianie się Ewangelii.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj. Modlimy się o zaspokojenie naszych potrzeb. Możemy dziękować Bogu za troskę jaką nam okazuje, wyrażając jednocześnie ufność w Jego opiekę.
Odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom. Modlimy się o przebaczenie grzechów, pamiętając jednocześnie o tym, że nie nastąpi ono bez naszego przebaczenia innym. Możemy dziękować Bogu za ofiarę Jezusa, dzięki której to przebaczenie jest możliwe. Możemy też modlić się o to, by On tak zmienił nasze serce, by nasze przebaczenie wobec innych było możliwe, a także o naprawę relacji oraz takie nastawienie wobec innych, jakie ma Bóg.
I nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego. Modlimy się o to, by Bóg nie zostawił nas samych z naszymi pokusami, ale by w każdej z nich dawał nam siłę do jej odparcia. Modlimy się o ochronę przed złem (oraz Złym).
Ważne są nie tyle konkretne słowa, czy wyrażenia, jakich używamy, ale to, o co się modlimy i sposób w jaki to robimy. Można więc traktować tę modlitwę jako schemat, na podstawie którego układamy nasze modlitwy, rozwijając każdą część i modląc się w szerszy sposób o każdy z obszarów naszej relacji z Bogiem oraz naszego życia.
W Ewangelii Łukasza, w przeciwieństwie do Ewangelii Mateusza, Modlitwa Pańska nie wynika z „inicjatywy” Jezusa, ale to uczniowie proszą Go, żeby nauczył ich jak się modlić. Tutaj bardziej wygląda to jak przykład konkretnych słów, które należy używać. Jednak bezpośrednio po tej modlitwie Jezus opowiada dwie historie, które pokazują, że ludzie dają dobre rzeczy swoim przyjaciołom czy bliskim. A jeśli ludzie chcą i są w stanie dawać dobre rzeczy, to o wiele bardziej Bóg chce i jest w stanie.
Wygląda więc na to, że Jezus przede wszystkim uczy tutaj ufności w modlitwie. Pokazuje, że jeśli przyjdziemy do Boga jako Ojca i najpierw będziemy się troszczyć o Jego Imię oraz Królestwo, wtedy możemy z ufnością prosić o to, żeby wybaczał, zaopatrywał i chronił. Bóg jest dobrym Ojcem, który chce dać to wszystko swoim dzieciom.
Modlitwa Pańska to ważna rzecz i ma swoje miejsce zarówno w zbiorowym życiu Kościoła, jak i indywidualnym życiu każdego dziecka Bożego. Trzeba jednak pamiętać, że nie może być tylko pustym powtarzaniem pewnych słów czy zwrotów, ale autentyczną rozmowę z „Ojcem naszym, który jest w niebie”. Modlitwa ta pokazuje pewne kluczowe obszary, które powinny się znaleźć w każdej modlitwie: wywyższenie Boga, troska o Jego plany oraz o Kościół i ewangelię, Boże zaopatrzenie, przebaczenie oraz ochrona przed złem. Warto modlić się o to wszystko, pamiętając jednocześnie o tym, że Bóg troszczy się o nas i chce nam dawać to wszystko, jeśli tylko nasze serce będzie skierowane ku Niemu.
Niech ta modlitwa będzie wezwaniem do tego, by z jednej strony zaufać Bogu, a z drugiej strony bez strachu prosić Go o to, co jest dobre w Jego oczach i pożyteczne dla Jego Kościoła i nas samych.
comments powered by Disqus